"Małgorzata poszukuje Mistrza"

 

SPOWIEDŹ MAŁGORZATY


Gdybym miała spisać na wołowej skórze
wszystkie moje grzechy drobne przewinienia
to w monotonii wracał by lejtmotyw
że bałam się życia że bałam się pełni
Stąd moja asceza i wieczny niedosyt
i dymy pogańskie nad stosem ofiarnym
stąd miłość bliźniego i bijący licznik 
czy aby dusz wspólnota nie rodzi płomienia 
Namiętnie bałam się tylko namiętności
uczuć niekontrolowanych zmysłów bez postronków
głodu życia więc wiecznie błądziłam niesyta
jałowe moje dzieje grzechu pustelnicze
Grzech nie był dla mnie nigdy szczapą kolejną
pod kotłem który już mi w piekle polerują
utracona anielskość diabła mnie wzruszała
i to że diabeł w sobie ma wiele z mężczyzny
W duszy swej chciałam pielęgnować ludzkość
czysty ideał niezmącony niczym
wszystkim się rozdać i zostać nietkniętą
święta głupoto naiwnie dziewczęca
Czasami w lustrze którego nie stłukłam
widzę twarz wiedźmy a w niej moje oczy
i zdrożne piętno pali mnie na skórze
że nie wiem kim jestem kim chciałabym zostać



MARKÉTČINA ZPOVĚD'


Kdybych měla vypsat na hovězí kůži
všechny svoje hříchy drobná provinění
monotónně by se vracel leitmotiv
že jsem se vždy bála plně život žít
Proto ta má askeze a věčný neúkoj
a pohanské dýmy nad obětním ohněm
proto láska k bližním a kontrolní měřič 
zda společenství duší plamen nerodí
Vášnivě jsem vždycky vášně jen se bála
nekontrolovaných citů smyslů bez otěží
hladu po životě a tak věčně hladová jsem bloudila
jalové jsou mé poustevnické hříchy
Hřích pro mne nikdy nebyl další třískou
pod kotlem který mi už v pekle cídí
ztracená andělskost d'ábla mě vzrušovala
i to že v d'áblovi je hodně z muže
V duši své lidskost pěstovat jsem chtěla
ideál čistý nezkalený ničím
rozdat se všem a zůstat nedotčena
naivně dívčí svatá prostoto
V zrcadle jež jsem nerozbila vídám
někdy tvář vědmy a v ní svoje oči
a hříšné znamení mi kůži pálí
že nevím kdo jsem kým bych chtěla být


Erich Sojka