"Małgorzata poszukuje Mistrza"

 

JAKBY NIE Z EZOPA


Tego domu strzegą kamienne lwy
warczą na domowników a tym bardziej na obcych
a mnie wszędzie po drodze i zawsze nieswojo
więc jak tu wobec takich łap i pysków
codziennie rwać się w zaświaty i potulnie wracać
wybiegać boso a czyścić buty przed wejściem
gubić klucze i dzwonić po powrocie
mieć miłość na ustach i samotność w oczach
Tego domu strzegą kamienne lwy
a ja miotam się w pułapce ich łap
jak polna mysz nie z tego pola
i z zupełnie innej bajki


JAKOBY NE Z EZOPA


Ten dům střeží kamenní lvi
vrčí na domácí lidi a tím spíš na cizí
a mně je na cestě i všude všelijak 
jak tedy při pohledu na ty tlapy tlamy
denně se do zasvětí hnát a pokorně se vracet
vybíhat bosky a boty si čistit před vchodem
ztrácet klíče po návratu zvonit
mít na rtech lásku a v očích samotu
Ten dům střeží kamenní lvi
a já se motám v pasti jejich tlap
jak polní myška ne z tohoto pole
ale z docela jiné bajky


Vlasta Dvořáčková